Hmmm tak, Alien Carnage. Była to jedna z gier, w które pamiętam, że grałem dawno temu. Znałem ją pod nazwą gry shareware'owej - Halloween Harry.
Do rzeczy więc. W Alien Carnage grasz postacią o imieniu Harry, wyposażoną w plecak odrzutowy i miotacz ognia. Planeta zaatakowana jest przez siły obcych, które zamieniają ludzi w POZBAWIONE MÓZGU ZOMBIE!!!! Twoim zadaniem jest przejście przez wiele poziomów, ratując zakładników i pokonanie zombie! Gra jest pierwszą platformówką firmy Apogee. Poziomy składają się z zombie, obcych, kolców, punktów bezpieczeństwa, zakładników, wind oraz dyspozytorów broni. Musisz znaleźć wszystkich zakładników (kobiety i mężczyźni pokryci śluzem), następnie wsiąść do windy, która oznacza koniec poziomu.
W grze występuje wiele różnych rodzajów broni. Otrzymujesz je za pomocą dyspozytorów broni. Niektóre zawierają miotacze fotonowe, mini-nuke, rakiety oraz potężne bomby OMEGA. Za każdym razem, kiedy zabijesz przeciwnika, upuszcza on trochę kredytów. Za ich pomocą możesz kupię broń/amunicję. Im lepsza broń, tym więcej kosztuje. RADA: śluzowe rzeczy upuszczają kredyty w inny sposób niż zombie. Odejdź daleko od śluzowato/zielonej kałamarnicy, po czym wróć do niej. Zabij ją, a otrzymasz następne kredyty.
Dźwięk i muzyka w grze są odlotowe. Moja ulubiona melodia grana jest podczas przerywnika na stacji kosmicznej. Większość utworów posiada bardzo dobry do nich bit, tak więc nie będziesz musiał go wyłączać po paru minutach grania. Podobnie jest z dźwiękiem. Każda broń i wydarzenie posiada doskonały dźwięk. Grafika jest naprawdę dobra, jak na dosową platformówkę. Wszystko jest ładne i wyrównane. Wszystkie sprite'y są gładkie i posiadają połysk. Widać to szczególnie w przypadku płonących zombie.
Podsumowując, powinieneś wypróbować Halloween Harry, jest niesamowitą rozrywką, a jeśli kochasz platformówki jak Keen, tą także pokochasz (zrobiona jest przez tych samych kolesi: Apogee).