Drogi czytelniku. Nie mam zamiaru cię oszukiwać, jeśli istnieje horror, który naprawdę mnie wystraszyć, to jest to 'A Nightmare on Elm Street'. (Koszmar z ulicy Wiązów – przyp. tłum.) Nawet po latach ten dziwaczny wątek i sytuacje, w których znaleźli się bohaterowie nadal napawają mnie strachem (choć nie aż tak jak kiedyś), i miałem nieodpartą ochotę zagrać w tą grę i sprawdzić jak oddano atmosferę filmu...
Fabuła:
Na początku gracz wybiera którą postacią chce kierować; każda z nich ma inne umiejętności. Po dokonaniu wyboru trzeba uratować ze szponów Freddy'ego pozostałych pięć osób. Ale zanim tego dokonasz musisz się dowiedzieć gdzie Freddy mieszka...
Kiedy już to odkryjesz, musisz przejść przez jego dom-labirynt zbierając klucze, wciskając dźwignie i pokonując hordy dziwnych i ponurych kreatur.
Powoli pogrążysz się w głębie jego domu i szaleństwa.
Zalety:
Muszę przyznać, że gra w pewnym stopniu oddaje klimat filmu. Czasami będziesz czuć oddech Freddy'ego na karku i modlić się by nie wejść w ślepy zaułek. Grafika, chociaż nie spektakularna, budzi mroczne, koszmarne odczucia. Projekty etapów to typowe labirynty i choć zwykle jestem ich przeciwnikiem, to pasują tu jak ulał. Dezorientacja gracza i przeczucie, że jest w pułapce robią swoje. Przeciwnicy są zróżnicowani i nietypowi: np. złe wózki inwalidzkie. Fakt, że niektóre bronie działają lepiej na określonych wrogów dodaje element strategiczny (ratując ją od bycia grą typu wal-i-siecz).
Wady:
Tak, niestety 'A Nightmare on Elm Street' ma kilka rażących wad. Największą jest to, że szybko się nudzi. Możesz biegać atakując wózki i zbierając monety, ale w końcu znudzi się każda innowacja (nie żeby ta gra była bardzo innowacyjna).
Innym słabym punktem jest muzyka, która jak stwierdziłem prawie nie istnieje. Nie jest to też gra szczególnie wymagająca (przynajmniej nie dla mnie).
Podsumowanie:
Co by tu powiedzieć? Jeśli jesteś znudzony i w nastroju na szybką, zwartą grę, to jest to gra odpowiednia. Nie jest cudowna, ale nie jest też fatalna. Sprytna, mała gierka, która zajmie cię przynajmniej na kilka minut.