Komputerowym kręglom, podobnie jak golfowi i lotkom, nigdy tak naprawdę nie udało się uchwycić uroku prawdziwej rozgrywki. Pomimo tego zawsze fajnie się w nie grało i było o wiele łatwiej niż na normalnej kręgielni.
Nie dotkniecie kuli, nie zobaczycie Freda Flintstone’a przygotowującego się do rzutu, nie będziecie potrzebować specjalnych butów... Nie będziecie nawet musieli się wysilić żeby podnieść kulę. Jedyne co musicie zrobię to wybrać kierunek, rotację i siłę rzutu, żeby móc oglądać rozbijane kręgle.
Cała rozgrywka sprowadza się w zasadzie do wybrania kierunku toczenia kuli i naciśnięcia “fire” gdy wskaźniki mocy i rotacji osiągną odpowiednią wartość (którą łatwo przekroczyć). Tak się gra w kręgle na komputerze. Dla urozmaicenia gry możliwych jest kilka trybów rozgrywki.
Możecie dostać do wytrenowania całą drużynę kręglarzy i rywalizować nią z innymi drużynami, możecie grać przeciwko przyjacielowi lub z graczem komputerowym, albo po prostu poćwiczyć rzuty. Obojętnie co wybierzecie zawsze chodzi o rozbijanie kręgli, ale rywalizacja zawsze czyni grę ciekawszą.
Grafika, pomimo że to tylko 4-kolorowa CGA, jest zrobiona całkiem ładnie. Dźwięki są na tyle podstawowe, że nie będziecie musieli sami wyobrażać sobie odgłosu rozbijanych kręgli.
Ogólnie to przyzwoita gra, ale bez fajerwerków.
Jakby nie spojrzeć, jest to o wiele lepszy sposób na grę w kręgle niż organizowanie toru kręglarskiego w dużym pokoju (wyobraźcie sobie zniszczenia mebli).