Mille Miglia - rycząca era samochodów sportowych. Tytuł, który sprawia że myślimy WOW, to musi być GRA... zachwycajcie się dopóki możecie - przez krótki czas, zanim wrócicie do Outrun.
Jest rok 1927 i po niesamowitych trudnościach ma się rozpocząć wyścig samochodowy o nazwie 1000 miglia (czyli puchar 1000 mil). Producenci samochodów musieli obniżyć moc swoich nowiutkich pojazdów, aby spełnić wymogi organizatorów i móc stanąć do rywalizacji. Z początku uważano, że wyścig odbędzie się tylko jeden raz, ale po ogromnym sukcesie pierwszego popularność stale rosła. Od 1927 odbywał się co rok (z wyjątkiem okresu II Wojny Światowej), i jest tak po dzień dzisiejszy. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat, sprawdź www.1000miglia.it lub zaglądnij do instrukcji.
Porozmawiajmy o grze, która próbuje przybliżyć nam trochę świetność tej imprezy. Pierwszym problemem przed którym stanąłem było pytanie: "Co mam uruchomić?". Driver midi. Ale nie ma sprawy, jest dołączony. Najpierw uruchom "MIDI3DRV.EXE", potem "MIGLIA.EXE". Dla niecierpliwych jest plik "mm.bat", który trochę wszystko usprawni.
Po uruchomieniu wybierz kierowcę i samochód z listy (upewnij się, że kierowca ma dobre zdolności mechaniczne). Potem zdecyduj, w którym roku ma odbyć się wyścig (1927-1933) i ruszaj w drogę. Masz szansę wziąć ze sobą 6 części zapasowych. Dobrze się zastanów - mogą zaoszczędzić ci sporo czasu, kiedy wpadniesz w kłopoty.
W końcu rozpoczyna się wyścig i przelatują koło ciebie na wpół trójwymiarowe bitmapy. Próbuj kierować i nie waż się osiągnąć maksymalnej prędkości (ani samochodu, ani cykli CPU), inaczej bardzo szybko zobaczysz ekran kłopotów (trouble screen). Zobaczysz go i tak, przynajmniej dwa lub trzy razy w każdym wyścigu. Oznacza to, że za dużo razy na coś wjechałeś i musisz naprawić samochód. Jeśli chcesz sprawdzić gdzie u licha jesteś, wciśnij spację, by zobaczyć trasę i status kierowcy. Gdyby zabrakło mu energii możesz zamienić się z pilotem.
Po krótkim czasie powinieneś ukończyć pierwszy etap i możesz od razu przeskoczyć do kolejnego. Dobrą rzeczą jest to, że możesz zapisać grę po wyścigu i kontynuować kiedy indziej, kiedy już zapomnisz o żałosnym dźwięku i rozgrywce.
Trudno jest napisać podsumowanie, kiedy nie powiedziało się zbyt wiele dobrych rzeczy o grze. Najlepiej chyba jak sami spróbujecie. Mnie na pewno nie wciągnęło i wrócę raczej do Outrun i Lotus.