We wczesnych latach '90 ubiegłego wieku panowała moda na wypuszczanie mnóstwa gier przygodowych. W 1990 Acolade idąc w ślady Sierry, która wypuściła Kings Quest V, wydało kilka przygodówek: 'Les Manley', 'Elvira: Mistress of the Dark' i 'Altered Destiny'. Poniżej przytaczam kilka zdań z reklamy tej gry (dzięki uprzejmości Mobygames.com):
* Unikalny pomysł. Świeża fabuła.
* Ponad 90 ekranów zapełnionych zaskakującymi animacjami.
* Oszałamiająca, przełomowa grafika.
* Prześladująco piękna ścieżka dźwiękowa z ponad 25 utworami.
* Wielowarstwowe zagadki i rozwiązania.
* Rozpoznaje pełne zdania i ponad 1500 słów.
Pozwólcie, że szczegółowo omówię te stwierdzenia, jedno po drugim.
Unikalny pomysł. Świeża fabuła.
Biorąc pod uwagę, że w 1990 urodziło się około 95 przygodówek, pomysł trudno nazwać unikalnym. Jest to analityczna gra, podobna do Space Quest 2 powiedzmy. Fabuła ma swego rodzaju nowatorskie zapędy: jesteś przeciętnym kolesiem, rzuconym w dziwne otoczenie, pełne dziwacznych stworzeń i wydarzeń, ale trudno to nazwać unikatem.
Ponad 90 ekranów zapełnionych zaskakującymi animacjami.
Nie liczyłem, ale wydaje się, że lokacji jest sporo, twierdzenie więc jest raczej prawdziwe. Świat w grze jest rozbudowany i ciekawy. Animacje niezłe, chociaż nie zachwycające.
Oszałamiająca, przełomowa grafika.
Grafika jest na przyzwoitym poziomie, ze świeżymi, kreskówkowymi obrazkami i ładnymi kolorami. Blednie jednak przy wspomnianym już Kings Quest 2, gdzie było więcej detali i szersza gama kolorów. Porównując z większością tytułów z tamtego roku, Altered Destiny znajdzie się w przedziale wyższo-średnim.
Prześladująco piękna ścieżka dźwiękowa z ponad 25 utworami.
Podkład dźwiękowy w tamtych czasach stanowił nie lada wyzwanie; DOSBox odtworzył mi doskonałą muzykę Adlib przy tej grze, i muszę przyznać, że utwory składające się na ścieżkę dźwiękową są dobre. Prześladowanie w moim przypadku nie wystąpiło...
Wielowarstwowe zagadki i rozwiązania.
Nie wiem, co dokładnie rozumiano przez 'wielowarstwowe', ale zagadki są trudne i zajmą ci dłuższą chwilę. Ponieważ otoczenie jest naprawdę dziwaczne, podobne są i rozwiązania, najczęściej wywołają uśmiech.
Rozpoznaje pełne zdania i ponad 1500 słów.
Nie sprawdzałem wszystkich opcji w grze, ale mam wrażenie, że nie rozpoznaje sporej liczby czasowników. Zamiast standardowego 'użyj przedmiotu na innym przedmiocie', musisz zastanowić się nad właściwym czasownikiem. Często podpowiedź do niego podana jest w opisie przedmiotu lub rozmowie z inną postacią - upewnij się, że wypróbowałeś wszystkie możliwości!
Podsumowując, muszę przyznać, że 'Altered Destiny' jest solidną grą przygodową, oferującą wszystko, czego mógłbyś oczekiwać: zagadki, niezłe tło, kilka dziwnych dowcipów i interesujący wątek, ale nie zdołała się wybić ponad przeciętną. Uważam też, że system analizy poleceń był już wtedy trochę przestarzały, i klikanie myszką dodałoby grywalności. Oceniłem na 3/5, ale nie znaczy to, że nie powinniście w nią zagrać, ale przeciętny gracz raczej przejdzie do cukiereczków Sierry. Dla fanów na pewno warta jest grania.