Michael Jordan in Flight to typowa koszykówka, ale z nieoczekiwanym zwrotem. Perspektywa i sterowanie jest unikatowe - wszystko jest zrobione w trzech wymiarach - a by?o niewiele, albo wcale, gier sportowych, które oferowa?y grafik? 3D w 1992, nie wspominaj?c, ?e cyfrow?! Jest to chyba pierwsza gra w któej napotka?em prawdziwe fragmenty scen filmowych - z Michaelem Jordanem we w?asnej osobie! Niestety, z powodu wielkiego obci??enia jakie serwowa? 66Mhz procesorowi (który wtedy by? dzie?em sztuki) silnik 3D, gracze s? s?abo narysowani i nie ma wogóle otoczenia. Oznacza to brak widowni, brak hali, brak wszystkiego - boisko unosi si? w du?ej czarnej przestrzeni. Mimo wszystko, jak uda Ci si? zignorowa? brak tych rzeczy (minie troch? czasu zanim si? przyzwyczaisz), gra sprawia dobre wra?enie. Mo?esz gra? mecze w sumie z sze?cioma graczami (3x3), ale to wystarcza, poniewa? z tej perspektywy przy wi?kszej ilo?ci graczy móg?by si? robi? t?ok. Gra nie jest zbyt realistyczna, a sterowanie mo?e doprowadzi? do frustracji. Zdecydowanie, przyzwyczajenie si? potrwa troch? czasu. Jednak?e, po przyswojeniu podstaw, ca?kiem fajnie sie gra. Mo?esz wybra? przeciwnika i zawodników do swojej dru?yny (jeden aktywny i jeden na ?awce) do gry w singlu. W turnieju b?dziesz gra? z losowymi przeciwnikami. Zm?czenie równie? odgrywa sw? rol?, wi?c b?dziesz musia? si? nauczy? jak bra? czas i zmienia? graczy (nie musisz koniecznie gra? z M.J.) Konkluduj?c, ta gra mo?e sta? si? uzale?niaj?ca je?eli da si? jej troch? czasu, w przeciwnym wypadku raczej bym ten tytu? omija?. Zgaduj?, ?e nie b?dziecie ?a?owa? je?eli j? ?ci?gni?cie i wypróbujecie!